poniedziałek, 4 lutego 2013

Zimowe wejście na Łysicę - sprawozdanie

Przebieg Trasy : Bodzentyn - Góra Miejska - Św. Katarzyna - Łysica – Bieliny (ok. 21 km)
Uczestnicy : Przemysław Kuleszyński, Dawid Pieniążek, Beata Pabian

3 lutego 2013 roku wybraliśmy się na wycieczkę organizowaną przez KG PTTK Kielce. Prowadzącym wyprawy był Paweł Milewicz. Naszą wyprawę zaczęliśmy na dworcu PKS Kielce, skąd odjechaliśmy ze stanowiska nr. 15 (kursem do Woli Szczygiełkowej) o godzinie 7:20.
Po około 30 minutach jazdy znaleźliśmy się w Bodzentynie, przy ulicy 3 maja . Po kilku słowach wstępu wygłoszonych przez prowadzącego - Pawła Milewicza, udaliśmy się ulicą Kielecką na zachód. Po drodze minęliśmy ruiny zamku zbudowanego w II połowie XIV wieku – obecnie pozostającego w stanie ruiny. Po około 700 metrach skręciliśmy w lewo w ulicę Miejską – którą idąc na południe – po około 10 minutach weszliśmy w las , opuszczając Bodzentyn. 
Po około 2 godzinach wędrówki ,idąc niebieskim szlakiem w kierunku południowo zachodnim dotarliśmy do miejscowości Święta Katarzyna. Zaraz przed opuszczeniem puszczy natknęliśmy się na „MIEJSCE ZBRODNI HITLEROWSKICH”, gdzie znajdowały się dla zbiorowe mogiły, w bardzo ładny sposób ogrodzone drewnianym płotkiem. W centrum mogił stoją krzyże, do których przytwierdzono tabliczki informacyjne, mówiące o tragicznych wydarzeniach odbywających się w tym miejscu, od 1 do 26 czerwca 1943 roku - kiery to hitlerowscy okupanci pomordowali tutaj „OKOŁO 80 UCZESTNIKÓW WALKI O WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ”. W klasztorze w Świętej Katarzynie, kwaterował od maja do lipca 1943 r. znany na tym terenie z okrucieństwa, 62 pluton żandarmerii. Żandarmi dokonywali we wsiach położonych w pobliżu Św. Katarzyny, licznych egzekucji i aresztowań. Część ofiar zwozili na skraj puszczy i dokonywali tu egzekucji. Obydwa miejsca są zadbane, a mocno wydeptane ścieżki świadczą o tym, że pamięć o bestialsko zamordowanych jest wciąż żywa. 
Kilkanaście metrów dalej, zaraz za wejściem do puszczy jodłowej od strony świętej Katarzyny znajduje się pomnik upamiętniający „RODAKÓW Z NAIBLIŻSZYCH OKOLIC” zamordowanych w tym miejscu przez „FASZYSTÓW HITLEROWSKICH W ROKU 1943” . Jak podpowiada napis na dole, pomnik powstał w 1972 roku, a inicjatorami jego budowy było „SPOŁECZEŃSTWO KIELECZCZYZNY”.
Następnie udaliśmy w kierunku wsi. Zobaczyliśmy w niej kilka ciekawych obiektów. Pierwszym z nich była kaplica cmentarna nazywana kapliczką Żeromskiego. Wzniesiona na początku XIX w. We wnętrzu, na tynku znajdują się wyryte w 1882 r. podpisy Stefana Żeromskiego oraz jego szkolnego kolegi Janka Stróżeckiego. 
Nieopodal kapliczki znajdują się dwie mogiły: z czasów powstania styczniowego, oraz z 1943 r. 
Kolejnym punktem był Zespół Klasztorny Bernardynek,- założony w drugiej połowie XV w., w którym to mieliśmy szczęście, natknąć się na przewodnika oprowadzającego szkolną wycieczkę, dzięki czemu mogliśmy w krótki i rzeczowy sposób poznać historię klasztoru. 
Następnie udaliśmy się do schroniska PTTK „Jodełka”, gdzie po krótkim zregenerowaniu sił ruszyliśmy w kierunku puszczy jodłowej, wchodząc na trasę czerwonego szlaku turystycznego. Zaraz po przekroczeniu granicy puszczy minęliśmy- najpierw małą kapliczkę postawioną w podzięce za udzielenie schronienia „ZGRUPOWANIOM PARTYZANCKIM AK „PONURY”– po niemieckiej obławie na Wykus-Barwinek we wrześniu 1943 R.- postawioną 16.09.2011 roku, a następnie pomnik Stefana Żeromskiego. 
Po chwili dotarliśmy do drewnianej kapliczki św. Franciszka obok której znajduje się źródło, uznawane przez wiernych za cudowne. (wg. tradycji woda z tego źródełka leczy choroby oczu.). W tym miejscu dołączyła do nas druga grupa - KTP PTTK „Przygoda”, po czym w połączonym składzie, po około godzinie podejścia, znaleźliśmy się na najwyższym szczycie gór świętokrzyskich – Łysicy (612 m n. p. m).
Na miejscu wysłuchaliśmy przemówienia Lecha Segieta dotyczącego intencji dzisiejszego spotkania na Łysicy. Dowiedzieliśmy się że zimowa wędrówka na to wzgórze, ma już dziesięcioletnią tradycję i jest uczczeniem rocznicy pierwszego zimowego zdobycia Mount Everestu przez Polaków- himalaistów Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego, 17 lutego 1980 roku. 
Po około 30 minutach na szczycie, ruszyliśmy w kierunku południowo wschodnim, by po około 5 kilometrach opuścić puszczę , a następnie kierując się na południe dojść do miejscowości Bieliny skąd około godziny 15:00 odjechaliśmy w kierunku Kielc, kończąc tym samym naszą wyprawę.
D.P
3.2.2012

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz